wtorek, 23 września 2014

Anielski Chór

Przepraszam wszystkich, którzy odwiedzają mojego bloga, za dość długą nieobecność. Uciekła mi wena i przez kilkanaście tygodni bawiła się ze mną w ciuciubabkę. Na chwilę udało mi się ją złapać i powracam do Was z czymś zupełnie innym niż sutasz. Fakt, do Świąt jeszcze daleko, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zrobić przesympatycznych aniołków z masy solnej ;D.
A oto i one, wszystkie trzy, w całej okazałości ;).