czwartek, 17 września 2015

Kolczyki sutasz 20

Cieszę się bardzo, że znowu coś stworzyłam, że znowu powstało coś nowego. Po raz kolejny są to kolczyki. Tym razem w tonacji pięknego, śliwkowego fioletu, turkusu, oraz ciemnej i jasnej oliwki.
Po wykonaniu jednego kolczyka prawie dopadła mnie rozpacz. Zabrakło mi ciemnej oliwki (planowanie chyba nie jest moją mocną domeną), zaczęły się wiec kombinacje jak wykonać drugi kolczyk? Potem przyszła, błyskotliwa myśl, by poszukać po prostu w pasmanterii. Nastawiałam się na długie szukanie, tym czasem ten właśnie kolor kupiłam w pierwszym sklepie do jakiego weszłam ;).
I o to już jest para. Całkiem lekka i przyjemna w noszeniu.
Zdjęcia niestety nie oddają pełnych kolorów, nad czym ubolewam...




4 komentarze:

  1. Kolczyki są śliczne! Bardzo mi się podoba dobór kolorów, pięknie to wygląda! Prześwit zamiast kamyka w centrum też jest super,bo nadaje im lekkość nie tylko optycznie, ale i wagowo - pewnie nawet nie czuje się ich ciężaru. Pocieszę Cię, że mi się kilka razy zdarzyło niedoszacować ilości potrzebnych materiałów i potem biegałam po całym mieście... Raz się okazało, że koloru w ogóle nie ma w hurtowniach! No i naszyjnik, który obecnie kończę, czekał prawie 4 miesiące aż znajdę brakujący sznurek... ;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolczyki! Kocham fiolet :) I z planowaniem u mnie też cienko, dlatego większość moich naszyjników jest asymetryczna :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie fajne kolorki, takie wesołe:)

    OdpowiedzUsuń