niedziela, 28 grudnia 2014

Kolczyki sutasz 16

Hmm dzisiaj połączenie kolorystyczne, które rzadko jest u mnie spotykane. Beż, zieleń, musztarda i złoto. Forma też raczej nowa :). Kolczyki są lekkie i eleganckie.

czwartek, 18 grudnia 2014

Zawieszka sutasz

Hmm pamiętacie zawieszkę z mechanizmem do zegarka? Wyglądała tak:

Stwierdziłam jednak,że czegoś jej brakuje. Myślałam, myślałam aż wymyśliłam. Dodałam jeszcze dół z podłużnym czarnym koralikiem, dołączyłam jeszcze czarny sutasz i ozdobiłam wszystko czarnymi, piórkowymi koralikami. A dodatkowo zmieniłam jeszcze uchwyt do zawieszania. Nowa-stara zawieszka przedstawia się następująco:



niedziela, 14 grudnia 2014

Pasek do zegarka-pasek sutasz

Kolejny już pasek do zegarka, do mojego własnego użytku. Tym razem połączenie kontrastowe. Pomarańcz z pięknym odcieniem ciemnego niebieskiego. Połączyłam sutasz z bransoletką szydełkowo-koralikową w takich samych odcieniach.


środa, 19 listopada 2014

Trzy zawieszki

Kolejne cuda. W centrum francuskie ozdoby, a właściwie resztki, po kolczykach i drobnych zawieszkach, które dostałam z myślą "a nóż do czegoś wykorzystasz?". No i wykorzystałam ;).


sobota, 8 listopada 2014

Królowa Nocy- wisior sutasz

Koralikowy kwiat otoczony sutaszem. Wszystko w eleganckiej czerni. To jest chyba moja pierwsza praca w całości w tym kolorze. Nic więcej nie piszę, niech Królowa broni się sama ;).


niedziela, 2 listopada 2014

Sowa, madra głowa...

Jeszcze w ostatni dzień mojego wolontariatu mierzyłam się z techniką filcowania. Owszem wiedziałam teoretycznie, jak się to robi. Jednak w praktyce nigdy nie miałam igły w dłoni. No i nadszedł ten dzień. Na pierwszy ogień poszła bardzo sympatyczna sówka. Bardzo się starałam, żeby wyszła mi jak najlepiej. I myślę, że jak na pierwszy raz jest całkiem nieźle ;).


piątek, 31 października 2014

Gipsowe anioły

Dzisiaj  był ostatni dzień mojego wolontariatu. Między innymi tym zajmowałam się przez ostatni miesiąc, czyli robienie odlewów z gipsu i ręczne malowanie figurek. Na tapecie dzisiaj anioły. Dla zaspokojenia ciekawości być może niektórych osób, dodam, że niektóre formy do wylewania gipsu robiłyśmy same. Ten anioł, jest wylany z formy kupnej, jednak malowany był ręcznie, moimi dłońmi. Każdej figurce poświęciłam dość sporo czasu, ale efekt oceńcie sami. Przy odpowiednich narzędziach nic nie jest trudne ;).


niedziela, 26 października 2014

Kocham żółty- kolczyki sutasz

Nic na to nie poradzę. Uwielbiam ten kolor we wszystkich odcieniach. Takie są też nowe kolczyki, w odcieniach żółci. Dodałam również złoto, które uszlachetnia całość. Połączyłam sutasz 3D z tradycyjnym. W ten oto sposób powstały właściwie dwustronne kolczyki. Bardzo lekkie, w rzadko spotykanej formie...




sobota, 25 października 2014

Fotografia moim hobby...

Oprócz sutaszu, który jak wiecie jest moim hobby, mam jeszcze drugie. Jest nim fotografia, fakt mocno amatorska, ale mam już tyle zdjęć, że postanowiłam się z Wami nimi podzielić. Interesuje mnie głównie przyroda. W wersji makro i nie tylko. A także różnego rodzaju widoki i krajobrazy. Wszystko co uznam za godne uwiecznienia będę pokazywać na tym blogu fotograficznie-hobbystycznie.blogspot.com. Zapraszam do oglądania ;).

poniedziałek, 20 października 2014

Kolczyki sutasz 13

Planując te kolczyki miałam problem z doborem kolorów. Chciałam aby tonacja była żywa  i o ile w zamyśle wszystko do siebie pasowało, to po wykonaniu całości trochę mi się to wszystko "gryzie". I biję się z myślami, czy taka kolorystyka może być. Raz mi si podoba, a za chwilę mam wątpliwości. Kolczyki jednak powstały ;).

Za jakiś czas powstanie zawieszka do kompletu ;).


Pasek do zegarka- pasek sutasz

Tym razem pasek. To już drugi, w mojej "sutaszowej karierze". Wykonałam go dla siebie, bo znudziły mi się standardowe. Wzór zaczerpnęłam z poprzednich kolczyków, zatytułowanych "czarne złoto". Zamiast czerni jest granat i ponownie złoto.


Quillingowa bombka

Kolejna wielka świąteczna bombka, wykonana metodą quillingu. Oj musiałam się na zwijać tych paseczków ogromne ilości, ale chyba się opłacało. Zobaczcie sami ;).

Góra...
Przód

Bok...

Spód...

środa, 15 października 2014

Quillingowe bombki

Poza produkcją aniołów, wyjątkowo sprawnie idzie mi również klejenie bombek metodą quillingu. Dosyć absorbujące zajęcie, pochłaniające kilkanaście godzin pracy. Jednak efekty są powalające. Zobaczcie sami ;).



Przód...
Bok...
Spód...
I kolejna mniejsza, w żółto-różowo-czerwonych kolorach.

Przód...

Bok...
Góra...

Anioł jak się patrzy ;)

Ostatnimi czasy uczęszczam na wolontariat, na terapię zajęciową. Poza opieką nad podopiecznymi pomagam też w produkcji różnych plastycznych rzeczy. Sprawia mi to dużo przyjemności. Pochwalę się więc tym co robię.