...choć muszę przyznać z rozpaczą, że na zdjęciach kompletnie tego nie widać. Ostry pomarańcz i róż złagodziłam głębokim fioletem. Cały urok tych kolczyków to właśnie żywe kolory. Wzór już znany, ale postanowiłam go użyć w innej tonacji. No i do wykończenia całości musiałam użyć moich koralikowych piórek, które uwielbiam ;).
Myślę też, że powstanie również zawieszka do kompletu. Zmodyfikowany wzór już się wykluwa w mojej głowie ;).
Energetyczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńCo za energia w takiej małej formie:)
OdpowiedzUsuńcudowne, skojarzyły mi się z Meksykiem i wakacjami ... :)))
OdpowiedzUsuń